Nie bójmy się damskich marynarek! Ponadczasowe stylizacje z marynarką lub żakietem w roli głównej.
Od jazdy konnej po Coco Chanel – historia damskiej marynarki
Pierwsze damskie stroje, przypominające nieco dzisiejsze marynarki, znane są od XVI w. i wiążą się z jazdą konną – typowe dla tego okresu damskie stroje bardzo utrudniały jeździectwo i bezpośrednie wykorzystanie tego jedynego wtedy środka transportu na dalsze odległości. Z tego względu dopuszczano do użycia przez podróżujące kobiety dość obcisłych i krótkich (a także zapinanych praktycznie pod szyję) strojów jeździeckich przypominających dzisiejsze żakiety.
Podobnie jak w przypadku spodni, historia feminizacji marynarek jest ściśle związana z historią ruchu sufrażystek, jak byśmy dziś powiedzieli, feministek, które na fali rewolucji przemysłowej XVIII wieku i związanych z tym zmian w społecznym funkcjonowaniu kobiet, rozpoczęły swoją wielką walkę o równouprawnienie i emancypację. Pierwszą kobietą, która dała się sfotografować w marynarce była francuska aktorka Sarah Bernhardt, która odgrywając na deskach teatru męskie role (np. Hamleta) w uszytej na swoje specjalne zamówienie marynarce i spodniach gorszyła w roku 1870 ówczesny Paryż. Po pierwszym szoku, kwestie uznania marynarki za równoprawny strój kobiecy przyśpieszyły i już na początku XIX w. damska marynarka stała się jednym z symboli wyzwolonych kobiet, a niespełna 10 lat później, wraz z ikonicznym dziś żakietem zaprojektowanym przez Coco Chanel (był to krótko przycięty, dopasowany żakiet w zestawie z długą do kostek spódnicą), na stałe trafiła do garderób modnych pań. Fantastycznie podkreślający kobiecą sylwetkę, krótki żakiet określany dziś jako chanelka, o charakterystycznym pudełkowym fasonie, pozbawiony kołnierza, za to zdobiony efektownie wyglądającymi, dużymi guzikami, nadal pozostaje zresztą szalenie modny.
Królewski styl i szyk – marynarki i żakiety Elżbiety I
Jedną z najbardziej znanych współczesnych popularyzatorek damskich żakietów i marynarek jest królowa Elżbieta, słynąca ze swego niepospolitego gustu i stylu ubierania się. Marynarki towarzyszą jej podczas oficjalnych spotkań od młodości, ale pomimo społecznego statusu i pozycji, w żadnym razie nie można powiedzieć, że wybierane przez nią modele są bardzo oficjalne, sztywne i nijakie. W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie, a jednym ze znaków rozpoznawczych królowej Elżbiety są bardzo klasyczne w kroju, jednokolorowe zestawienia w mocnych pastelowych odcieniach, różach, błękitach, zieleniach czy żółciach. Brytyjska monarchini, bawiąc się kolorami, udowadnia, że marynarki i żakiety, nawet te najbardziej oficjalne, wcale nie muszą być nudne. Zachowując formalny szyk, jednocześnie mogą przykuwać uwagę i być prawdziwą ozdobą kobiety.
Rodzaje damskich marynarek
Kobieca wyobraźnia nie ma granic, a jednym z tego przejawów jest olbrzymie zróżnicowanie fasonów damskich ubrań, które jak najbardziej dotyczy też marynarek. Długie i krótkie, z wielkimi kołnierzami i bez kołnierzy, obcisłe i bardzo swobodne, oversize’owe, proste, pudełkowe i zdobione fantazyjnymi kieszeniami i guzikami. A pomiędzy tymi skrajnościami jeszcze dziesiątki form przejściowych. W porówaniu z męskimi fasonami, różnorodność damskich marynarek może przyprawić o zawrót głowy. Nic dziwnego, że aby to wszystko spróbować okiełznać, zaczęto wprowadzać do użytku różne nazwy, choć powiedzmy sobie szczerze, podział ten nie jest sztywny i często używa się ich wymiennie. Generalnie przyjęło się, że fasony najbardziej przypominające swój męski pierwowzór, zaopatrzone w klasyczne kołnierze, proste w kroju i o klasycznej długości do bioder określa się po prostu jako marynarki. Modele dopasowane, z obowiązkowym wcięciem w talii i często pozbawione kołnierzy noszą nazwę żakietów, choć żakietami często są też nazywane wersje oversize’owe, pozbawione owego charakterystycznego wcięcia. Z kolei wersje bardzo krótkie (kończące się zdecydowanie przed talią) to bolerka, zaś fasony mocno wydłużone (ale nie oversize’owe), nieposiadające guzików, ani kołnierzy, to kardigany – o nazwie zapożyczonej od podobnie wyglądających swetrów.
Jak dobrze wybrać marynarkę? Zanim kupisz, zastanów się jaką masz sylwetkę.
Powiedzieliśmy przed chwilą, że fasonów damskich marynarek istnieje całe mnóstwo. Jak w takim razie wybrać marynarkę (lub żakiet) dla siebie? Na co zwrócić uwagę, czego unikać? Podstawowa i w zasadzie jedyna żelazna zasada to dopasowanie fasonu do sylwetki. Cała reszta to sprawa otwarta i w dużej mierze zależna od naszego gustu. Jakie marynarki i żakiety powinny w takim razie wybierać posiadaczki różnych kobiecych sylwetek?
Jeśli jesteś szczupłą osobą o proporcjonalnej sylwetce, bez wahania postaw na chanelkę, ponadczasowy żakiet w stylu Chanel. Idealną stylizację stworzysz dobierając do niej ołówkową spódnicę do kolan lub dopasowaną sukienkę. Zgrabne żakieciki typu chanel będą idealne na wszelkie formalne okoliczności, okazje w których musimy wyglądać równie kobieco i pięknie, co szykownie i reprezentacyjnie.
Jeśli jesteś niską osobą bardzo ostrożnie dobieraj marynarki oversize. To świetne uzupełnienie mniej formalnych, casualowych stylizacji, doskonale pasujące nawet do jeansów i sportowych butów, jednak jedną z ich cech jest optyczne skrócenie sylwetki. Jeśli jednak jesteś kobietą o średnim, a zwłaszcza wysokim wzroście, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś pokochała je szczerą miłością i szeroko wykorzystywała je w swoich stylizacjach do pracy, do domu i na wieczorne wyjścia z przyjaciółmi. Przykładem takiej casualowej marynarki jest np. szary oversize'owy żakiet z miłej w dotyku dzianiny bawełnianej, doskonale wyglądający zarówno w służbowych, jak i czysto towarzyskich stylizacjach.
Wbrew pozorom, bardzo uniwersalnym rodzajem marynarki jest bolerko – skrócony żakiecik noszony głównie do eleganckich, wieczorowych sukienek. Pasować ono będzie wszystkim paniom, niezależnie od ich typu sylwetki i wieku, ważne jednak, aby dobrać je pod kolor pozostałych elementów stylizacji. Piękne, bogato zdobione bolerka to efektowne uzupełnienie stroju podczas eleganckich kolacji i balów, ale fukncjonują również prostsze ich wersje, świetnie sprawdzające się w bardziej codziennym użytkowaniu,
Paniom o większym brzuszku lub biodrach zalecamy marynarki i żakiety o klasycznej długości za biodra, maskujące dysproporcje figury i pięknie modelujące linię ramion. Idealnie sprawdzą się zestawione ze spodniami lub klasycznymi spódnicami. Takie stylizacje to idealny strój do pracy w biurze, szkole czy podczas codziennych kontaktów z klientami lub kontrahentami. Są bardzo wygodne, a dzięki swojej prostocie i formalnej aurze w pełni wpisują się w reguły służbowego dress codu, nawet w zestawieniu z bardzo kwiecistą sukienką lub bluzką (przykład takiej biurowej stylizacji z czarną marynarką).